US Open: Kto pod większą presją?
W ćwierćfinale turnieju US Open mężczyzn już w czwartek dojdzie do starcia Novaka Djokovicia i Andy’ego Murray’a. Trenerka Szkota uważa, że to na Djoko spoczywa większa presja.
Spotkanie Djokovicia z Murray’em jest niewątpliwie jednym z hitów tegorocznego turnieju na Flushing Meadows, a wygrana ma dla obu graczy szczególne znaczenie.
Djoković to turniejowa 'jedynka’, i ma on zamiar pozostać w nim aż do finału. Serb w czwartej rundzie pokonał Austriaka Philippa Kohlschreibera, licząc na piąty z rzędu awans do finału nowojorskiej imprezy.
Djoković od paru miesięcy współpracuje z Borisem Beckerem, legendą tenisa z lat 80-tych. W US Open wygrać udało mu się raz (2011), ale liczy, że teraz uda mu się dodać kolejne trofeum. Stawka na wejście Djokovicia do finału US Open wynosi 1.50.
Po drugiej stronie kortu stanie Murray, który broni zdobytego przed rokiem tytułu. W finale zmierzył się właśnie z Djokoviciem, a teraz będzie chciał rywalowi pokazać się z jak najlepszej strony. Stawka na wejście Murray’a do finału US Open wynosi 3.75.
Dla Szkota był to jak na razie sezon pełen wzlotów i upadków, ale jego trenerka Amelie Mauresmo jest zdania, że nie spoczywa na nim presja porównywalną z tą, z którą radzić sobie musi Djoković.
„Uważam, że Andy powinien wyjść na kort i pokazać, na co go stać. Presja jest jednak pewnie trochę większa po stronie Novaka, ale to normalne, niedawno wygrał przecież Wimbledon”, powiedziała Francuzka.
Podopieczny Mauresmo pokonał w czwartej rundzie jej rodaka, Jo-Wilfrieda Tsongę (7:5, 7:5, 6:4).
Mecz Djokovicia z Murray’em zaplanowano na 4 września o 02:30 czasu polskiego. Stawka na wygraną Djokovicia wynosi 1.28, a na wygraną Murray’a 3.75.