MŚ: Włoski renesans i wygrana
Włosi byli na krawędzi kolejnej porażki, tym razem z Francuzami, ale uciekli spod topora, z dużą pomocą Zajcewa i Baranowicza wygrywając 2-3 w setach.
Ekipa Les Bleues rozpoczęła mistrzostwa od wygranej z Portoryko, ale Włosi musieli lizać rany po porażce z Iranem. Drugi mecz zakończył się jednak ich wygraną (25:20, 25:20, 23:25, 13:25, 12:15).
Spotkanie z Francją aż do trzeciego seta również wydawało się przegrane. Podopieczni Mauro Berutto rozpoczęli nerwowo, a blok Francuzów sprawiał im sporo problemów.
Druga odsłona to świetna gra Earvina Ngapetha i Benjamina Toniuttiego i wygrana z taką samą przewagą, ale w trzecim secie francuska lokomotywa nieco spowolniła. Zepsute zagrywki dały Włochom chwilę oddechu.
Drużynie Azzurri bardzo pomogło wejście rozgrywającego Michała Baranowicza, a mimo lepszej gry Francuzów pod koniec odsłony, to Włosi zapisali seta na swoje konto, po błędzie serwisowym rywali.
Czwarta odsłona była już popisem siatkarzy Berutto. Doskonale zagrywał Iwan Zajcem, a szczelny blok nie pozwalał rywalom na nadrobienie strat. Tie-break także nie pozostawił złudzeń, a Włosi zgarnęli pierwsze dwa punkty.
Ekipa z Italii zajmuje przedostatnie miejsce w grupie D, a Francuzi są na trzecim (4 pkt), ustępując Belgom i Irańczykom.
Mecze w grupie D rozegrały także ekipy Belgii i Portoryko (3-0) oraz Stanów Zjednoczonych i Iranu (2-3). Z kolei w grupie A, Polacy pokonali Australijczyków, a do tego zmierzyły się Argentyna i Serbia (1-3) oraz Wenezuela i Kamerun (3-1).
3 września odbędzie się druga runda meczy grup B i C. Już o 20:15 na parkiecie spotkają się Tunezja i Brazylia. Stawka na wygraną Tunezji wynosi 21.00, a na wygraną Brazylii 1.006.